Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Sob 11:13, 14 Sie 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
Troszeczke wczoraj przez zaśnięciem myślałam o Carlisle'u i Esme, jak to zawsze mam w zwyczaju. W końcu to najlepszy czas żeby wymyślic coś ciekawego. No i jak tak sobie rozmyślałam to doszłam do pewnego wniosku.
Carlisle zawsze był głową rodziny. Jej założycielem, liderem, ojcem, 'przywódcą', ale co do jego związku z Esme jest zupełnie inaczej. Tak jakby przy niej był nieśmiały i za każdym razem bał się jej reakcji. Widać wtedy ich różnicę wieku. Tą różnicę fizyczną. Jakby zamieniała się w wiek psychiczny. Esme jest starsza. Ona w tym zwiąsku jest 'liderem', znaczy są sobie równi, ale chodzi mi o to, że Esme jakby zawsze uczy 'młodszego' Carlisle'a. On po tylu latach wciąż nie ma śmiałości, aby wykonać pierwszy krok. Za każdym razem pozwala żonie decydować.
Przyszło mi to do głowy po całej analizie EsmeC ale też po tym, że wczoraj czytałam ostatnie rozdziały Przed świtem. Jest tam jedna scena, kiedy Carlisle wciąż stoi blisko przy Tanyi i kiedy ma już się zacząć bitwa to Esme podchodzi do Carlisle'a i silnie ujmuje jego dłoń, a nie na odwrót. Pomyślałam sobie wtedy, że chciała byc poprostu blisko niego. Uwielbiam tę scenę, bo jest tam ich to 'porozumienie wzrokiem'. Wszyscy zaczynają sobie wyznawać miłość i czule sie dotykać, a oni tylko trzymają sie za ręce. To było tak piękne, tak symboliczne.. Wydawało mi się, że pokazywało kto tak naprawdę tam kocha. Kocha całkowicie duchowo, nie fizycznie. Ich uczucie wydawało mi się wtedy najsilniejsze. Tak zakochałam się w tej scenie poraz kolejny, że skłoniła mnie do ff, który niedługo skończe
No i to chyba na tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
BellaL wampir
|
Wysłany:
Nie 15:35, 15 Sie 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 343 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Zgadzam się z tobą. Też mi się zdaje że Esme jest jego ,, nauczycielką" w związku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Nie 23:04, 15 Sie 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Tak, Vikki masz całkowita rację.
Ja to juz zauwazyłam od dawna.
Esme zawsze trzymała carla za rękę i prowadziła przez zawiłe labirynty miłości zmysłowej i fizycznej.
To ona decyduje o ruchach, a Carlisle się tym poddaje.
Tak jesli chodzi o ich relację w związku, to Esme staje się takim "liderem".
..Ale carl odpłaca jej .." w naturze"..
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Pon 0:01, 16 Sie 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
EsmeC napisał: | Esme zawsze trzymała carla za rękę i prowadziła przez zawiłe labirynty miłości zmysłowej i fizycznej. |
ależ wspaniale to ujęłaś!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
bela90 nowonarodzony
|
Wysłany:
Pon 8:38, 25 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Angeles City Płeć:
|
Pasują idealnie! Są tacy... magiczni, choć o wszystkich związkach w rodzinie Cullenów można powedzieć że są sobie oddani i stworzeni tylko dla siebie to związek C i E jest ponad wszystko!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Pon 12:32, 25 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
dokąłdnie! Oni są tacy niezwykli! inni niż reszta
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
bela90 nowonarodzony
|
Wysłany:
Pon 12:56, 25 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Angeles City Płeć:
|
Dodam jeszcze że pomimo iż nie widać ich w filmie za dużo to to w jaki sposob pokazują swoje uczucia do siebie(wzrokiem,dotykiem, nawet staniem obok siebie) sprawia że pokazane sceny z ich udziałem chce sie przewijać setki razy i oglądać je i patrzeć na nich , patrzeć na magie między nimi...
Ach......
Tylko wzdychać i wzdychać hehe
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|