Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Nie 18:24, 18 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
aaa... te cytaty... o matko! nie no nie moge słowa wydusić! tak, czekam teraz na wywody o caytatach z Bree
'Jeszcze nie dawno, byłam święcie przekonana, że doktor z żoną, nie wychodzili nigdzie razem przez cały okres trwania sagi, a tu niespodzianka.. '
ja wiedziałam, że wyszli i jak czytałam to nie mogłam sie skupic wiedzac ze oni sa razem na polowaniu!
a Twoje zakonczenie... najpiekniejsza jakie czytałam
i ten opstatni cytat. pamietam go dokłądnie... aah! szok! nie no nie moge... zaraz padne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Nie 18:29, 18 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Ach..Vikki!
Wiesz twoje komentarze są jak motor napędowy dla mojego mózgu !!!
Tak to zdanie jest cuudowne, jak czytałam pierwszy raz PŚ to nie zwróciłam tak wielkiej uwagi, ale tym razem przeczytałam to zdanie 100 razy zanim opublikowałam je na forum !!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Nie 18:38, 18 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
ja wciaz nie moge uwierzyc ze Mayer to serio napisała! to specjalnie dla nas
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Nie 18:45, 18 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Taaaaaaaaaak:D
Jak przeczytam ten cytat jeszcze raz, to się popłacze, mam łzy w oczach !!
Mówię prawdę i tylko prawdę <3
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Wto 22:20, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
EsmeC napisał: | Wiecie, ostatnio bardzo intensywnie zastanawiałam się nad sensem i rozwojem tego związku. Po przeczytaniu kilka razy całej sagi, dostrzegałam kilka ciekawych zdań, które są bardzo przydatne do rozpatrzenia kolejnych wniosków.
Z tego co zauważyłam to w sadze, jeśli chodzi o Carlisle`a i Esme, są pojedyncze zdania, nic specjalnego. Zresztą żadne ze zdań nie sugeruje, że między nimi jest jakaś romantyczna, czy namiętna więź.
Ha! Uważałam tak do wczoraj.
Bowiem, „świetna ja” zaczęłam czytać Przed Świtem po raz kolejny i natrafiłam na kilka zdań, które bezpośrednio mówią o ich relacji i uczuciu.
Jako administratorka i fanka tej pary, czuję się w obowiązku, opisania tych cytatów i wyrażenia swojej własnej opinii na ten temat.
Może zacznę od paru cytatów ze Zmierzchu i będę pokazywać kolejne fragmenty sagi.
W takim razie czytając Twilight nie zauważyłam jakiś gestów doktora w stosunku do żony, gdyby nie było napisane, że są małżeństwem pewnie bym tego nie zauważyła.
Jest tylko napisane, że stoją obok siebie, ale niestety nic więcej.
No kurcze, cały Zmierzch przekartkowałam i nie znalazłam jakiegoś cytatu, który konkretnie wskazuje na jakieś relacji między nimi.
Może wy coś macie?
W takim razi idziemy dalej.
Teraz czas na Księżyc w nowiu, jak wiemy, tam jest mało Cullenów, ale bodajże jest jeden cytat
Cytat: | "Najbliżej stali jego rodzice – Carlisle i Esme – jak zwykle uroczy i zaskakujący młodym wyglądem." |
Jakby nie patrzeć, ten cytat to nie żadna rewelacja, ale skoro jest coś takiego, to się cieszę. Ha !
Teraz mam taki dość ciekawy fragment, na który nigdy nie zwróciłam uwagi. Chodzi dokładnie o powrót Cullenów do Forks. Carlisle tłumaczy się w pracy i mówi o swojej żonie. Czyli tutaj widzimy, że jest jakaś relacja tak zwana „ważniejsza”.
Cytat: | "Nasz miejscowy szpital przyjął Carlisle`a z otwartymi ramionami – ordynator nawet nie starał się ukryć, jak bardzo się cieszy, że życie w Los Angeles nie przypadło Esme do gustu." |
W końcu zbliżamy się do Zaćmienia, w którym jest naprawdę wiele cytatów, ale do piękna jeszcze brakuje.
To moja ulubiona część, także mam pozaznaczanie interesujące mnie cytaty
Ha !
Tutaj mały fragmencik z opowiadania Rose, o jej przemianie
Cytat: | "- To byłoby takie straszne marnotrawstwo – usprawiedliwiał się dalej Carlisle – Nie mogłem…
- Postąpiłeś słusznie – pocieszyła go Esme." |
Tak, ten fragment kocham. Tutaj możemy zauważyć pierwszy raz kim dla siebie są. To znaczy od początku, pierwszy raz mamy do czynienia z takim zdaniem, które bezpośrednio wskazuje na to, że pocieszali się itd.
Kolejny, tutaj możemy natomiast zaobserwować, że Carlisle i Esme bardzo szanują siebie nawzajem, nienawidzą, kiedy ich zdania się różnią. Podobny cytat zaobserwujemy w Przed Świtem, ale do tego dojdę za chwilę.
Cytat: | „ Cullenowie przetrwaniali hipotezę Esme. Po minie Edwarda było widać, że w zupełności ją odrzuca, po minie Carlisle`a, że bardzo chciałby w nią wierzyć.” |
Teraz przejdę do najważniejszego dla mnie zdania w całym Zaćmieniu.
Lecz zanim je zacytuję napisze mały wywód. Z tego co zauważyłam to związek Carlisle`a i Esme jest bardzo intymny, nie afiszuję się z uczuciami na forum całej rodziny. Raczej wszystkie czułości zostawiają dla siebie, kiedy są w sypialni. Kolejny fakt, to, że jest parę fragmentów kiedy opisuje taką sytuację: wszyscy Cullenowie rozmawiają ze sobą, a tylko doktor z żoną stoją na uboczu i szepczą do siebie. To jest po prostu genialne. W takim razie obiecany cytat
Cytat: | „ Esme i Carlisle nachyleni ku sobie, rozmawiali kilka metrów od nich, trzymając się za ręce i nie zwracając na resztę towarzystwa większej uwagi.” |
Yeah! Kocham, kocham, kocham tą sytuację !!!
Szkoda, że nie było jej w filmie ;(
No i moje Zaćmienie kwitnie o kolejną wymianę zdać na temat naszej przeuroczej pary.
Z kolei w podanym niżej fragmencie chodzi o to, że Carlisle byłby (jest) z Esme bez względu na swój wiek, bo chodzi o prawdziwe uczucie. Na szczęście S. Meyer użyła świetnego przykładu !
Cytat: | „ – Esme jest trzy lata starsza od Carlisle`a – poniekąd. Wiedziałaś o tym?
Pokręciłam przecząco głową.
- Nie robiło im to żadnej różnicy – podkreślił.” |
No i w końcu mogę przejść do Przed Świtem, gdzie mamy małą wzmiankę o życiu erotycznym tych dwojga. W przenosi i nie tylko !!!
Ale pozwolę sobie ten fragment zostawić na sam koniec
W końcu muszę poruszyć temat, bardzo intrygujący dla mnie. Jest nim Wyspa Esme, która jest przepiękna, a o jej historii nie ma nic w książce..
Nie potrafiłam uwierzyć, że autorka mogła zrobić takie coś, myślę, że parę zdań więcej by jej nie zbawiło.
Cytat: | „ – Prezent od Carlisle`a. (…)” |
I w sumie tyle wiemy na temat całej wyspy. Strasznie dużo, czyż nie?
Jestem bardzo zniesmaczona tym rozdziałem, ale cóż..
Kolejny cytat, jest dość dziwny, gdyż nie jest opisem naszej Carlisle`a i Esme, lecz przedmiotem, który do nich należy..i na pewno był często uważany ( tak myślę).
Cytat: | „(…) całą moją uwagę skupiło gigantyczne białe łoże, ku któremu spływały z sufitu welony moskitiery.” |
Powiem wam, że zaczęłam czytać PŚ wczoraj i na nowo zakochałam się w tej książce. Może nie ma tu zbyt wiele akcji z Carlislem czy Esme, ale jest dużo świetnych tekstów o nich oboju.
Teraz mam taki fragmencik, który ponownie opisuje relacje między nimi. Dokładnie chodzi o aborcję dziecka Belli. Carlisle chciał usunąć płód, ale nie zrobi tego dopóki będzie miał inne zdanie niż jego żona.
Dla mnie, jako fana tej pary, to bardzo ważne, gdyż wnioskuję, że bardzo bardzo bardzo się szanują (swoje zdanie), darzą się zaufaniem i miłością. I takie bla bla bla…
Cytat: | „ A Carlisle nie pomoże mi tak długo, jak długo będzie to równoznaczne ze zwróceniem się przeciwko Esme..” |
Z tego co się orientuję, to jest wiele zdań, wiele wersów poświęconym C i E, lecz niestety nie wskazują one na bezpośrednie uczucie, ale szkoda..
Jeszcze nie dawno, byłam święcie przekonana, że doktor z żoną, nie wychodzili nigdzie razem przez cały okres trwania sagi, a tu niespodzianka..
Cytat: | „ Dzwoń do Carlisle`a!. Niech jak najszybciej wracają Esme do domu.” |
Tu taj mamy bezpośredni opis, najwidoczniej z polowania. Chwała, że Meyer dała im chociaż chwilę czasu dla siebie. Bo cały czas było tak, że Carlisle non stop opatruje Belli rękę, albo rozmawia z kimś, prócz swojej żony..
No skandal !!!
Jeszcze jeden cytat z tego ich wspólnego wyjścia, ale oczywiście Cullenowie, nie pozwolili rodzicom na chwilę prywatności, musieli od razu do nich dzwonić.
Cytat: | „ Spoko, to Carlisle z Esme. Żebyś widział ich miny, jak mnie zobaczyli. Są już pewnie w domu.” |
Od początku sagi, nie przepadałam za wilkołakami, a szczególnie za Jacobem. Ostatnio się przełamałam, gdyż po przeczytaniu całej księgi oczami tego wilkołaka, muszę się przyznać, że darzy Carlisle`a i Esme szacunkiem. Uważa ich również, za najważniejsze osoby w całej rodzinie, czego dowodzi poniższy cytat.
Cytat: | „ Kiedy rozmawiałeś z wysłannikami Sama, przekazałem wszystko od razu Carlisle`owi, Esme i pozostałym..” |
Kolejny fragment może nie wskazuje bezpośrednio na uczucie tych dwojga, ale zawsze Esme mogła stanąć obok innego, a jednak zawsze to był Carlisle. Ten cytat ma też większy sens, gdyż Esme specjalnie stanęła za swoim mężem, ponieważ czuła się w jego obecności bezpieczna, a znak, że stanęła bezpośrednio za nim temu dowodzi. Tak więc z mało „konkretnego” cytatu, możemy wyciągnąć bardzo poważne wnioski jakim jest oczywiście bezpieczeństwo w związku.
Cytat: | „ Do pokoju weszła Esme, niosący duży płaski zamykany pojemnik na żywności. Patrząc na mnie nieśmiało, przystanęła obok Carlisle`a, ale nieco z tyłu, po czym zrobiła krok do przodu i wyciągnęła ku mnie ręce.” |
Przeglądając dalszy ciąg książki, natrafiłam na coś takiego. Tutaj jest mały monolog Carlisle`a, na temat Esme. Można wyczuć, że mówi to z taką miłością, oddaniem i troską. Wiecie, tak jakby dalej się martwić, o to, co by się stało gdyby było za późno na przemianę Esme.
Cytat: | „ Jej obrażenia nie były wcale poważniejsze niż u Esme. I Tak jak u Esme, jad wszystko naprawi.” |
Większość z was powie, ale to głupie, co to za fragment?
A o to taki, w którym Carlisle pierwszy raz używa słowa Esme ( z wyjątkiem przedstawiania lub wołania). Pierwszy raz cokolwiek o niej powiedział !!!
Rozpędziłam się, ale jedziemy dalej.
Mam nadzieję, że za bardzo się nie rozpisuję.
Tutaj krótkie zdanie o „mocach” naszej ukochanej pary !
Cytat: | „ (..) Tak jak współczucie w wypadku Carlisle`a, czy oddanie w przypadku Esme.” |
Może przejdę do jakiejś nutki humoru. Tutaj ma fragment, jak Esme i Carlisle zachowywali się względem Rose i Emmett, którzy lubili sobie „pofiglować” w łóżku.
Cytat: | „ Nawet Carlisle`owi i Esme działali na nerwy i do tego stopnia, że w końcu zmusili młodą parę do przeprowadzki.” |
Najbardziej zaintrygowało mnie słowo „nawet’. Jest ciekawie użyte w tym kontekście, co eksponuje nadzwyczajny spokój doktora i żony, jak widać są bardzo tolerancyjni, ale kiedyś granice się kończą…
Teraz z całkiem innej beczki. To, że Esme straciła dziecko już wiemy, Carlisle wpiera ją w tym..mają duża rodzinę. Nawet społeczeństwo widzi w ich porządną parę, kochających się ludzi. Przedstawiam cytat Charliego, dokładnie chodzi o adopcję Nessie.
Cytat: | „ – A ty jak się z tym czujesz? Może to Carlisle i Esme mogliby ...” |
Najwidoczniej inny ludzi boli to, że tacy „ludzie” jak Carlisle i Esme nie mogą mieć swoich dzieci, współczują tej parze.
Dobra teraz cytat, który zbliża ludzi w obliczu tragedii, pokazuje jak można się wspierać w momentach największej grozy i niebezpieczeństwa. A Carlisle i Esme jak zwykle razem.
Cytat: | „Oddech stojącej za mną Esme zrobił się chrapliwy. Minęła nas, muskając nasze twarze, i zatrzymawszy się przy Carlisle`u, tez ujęła jego dłoń.” |
Kocham ten fragment, ale brakuje mi tu jeszcze jednego zdania, o tym, jak na przykład ona całuje go w policzek czy coś w tym stylu. Ale wywnioskowałam, ze Meyer zrobiła to specjalne uwydatniając piękno tego związku, który nie opiera się na fizyczności.
Chciałam pokazać wam jeszcze ich relacje w "Drugim życiu Bree Tanner", ale teraz moją książkę ma Rosalie, która dzielnie ją przeczytała
Jak tylko mi ja odda, napisze cytaty i wnioskami !
No i w końcu oczekiwany moment !
Mam dla was fragment, który opisuje przeżycia Carlisle podczas stosunku z Esme. Może nie jego przeżycia, ale opis wrażeń.
Cytat: | „ Carlisle wyjaśnił mi ( na przykładzie swojego doświadczenia z Esme), że to bardzo silne doznanie, nieporównywalne z niczym innym. Powiedział, że nie powinienem lekceważyć tej siły. Ponieważ zwykle jesteśmy nad wyraz opanowani, silne emocje mogą nas zmieniać, pozostawić w naszej psychice trwały ślad.” |
Ja już widzę, jak Carlisle się zmienia z nad wyraz opanowanego do osobnika, który działa instynktownie jak zwierze.
Więc nie dziwmy się, że potem idą ściany i łóżka do remontu..<Lol>!
Ha! To wg mnie najlepszy opis tego co doktor czuje !
Czytając sagę, w jednym momencie byłam na skraju załamania i wiedziałam, że związek tych dwojga opiera się tylko na spojrzeniach i takich podobnych, ale po tym opisie nie mam już żadnych uwag jeśli chodzi o ich życie..erotyczne.
Chciałabym tą wypowiedź zakończyć w dobrym stylu, więc kończę w taki sposób.
Dziękuje wszystkich za cierpliwość.
Kocham CARLSILE`A i ESME jeszcze bardziej. <3
Forever and ever ! – jak śmie mówić Rosalie !
Mam nadzieję, że przekonałam was, że to jedna z najlepszych par książkowych, w literaturze współczesnej, a ściśle reasumując w literaturze młodzieżowej.
btw. to chyba najdłuższa wypowiedź na tym forum (dotychczas) !
Możecie przyznać, że jestem szalona <3 |
Dla wszystkich zainteresowanych, zamierzam rozważyć więcej cytatów.
Tylko muszę takowe znaleźć i wziąć z Bree Tanner, tam tego było dość dużo !!!
o i mogę jeszcze filmy opracować tzn. gesty Carla i Esme w Twilight, New Moon i Eclipse
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Jacob Administrator
|
Wysłany:
Wto 22:22, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 860 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory Płeć:
|
OK ! ^^ To będzie dobre ! Czekamy
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Wto 22:23, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Ta, bo w filmie jest co oglądać, ale muszę te fragmenty filmów sadzić na swój profil na YT i wam je opracować
Jak na razie opracowane mam ze szczegółami..przemianę Esme !
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Talka wilkołak
|
Wysłany:
Wto 22:24, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć:
|
Błagam ja będę czekać! Mój Boże to jest cudo, a Ty jesteś wielka, ukłon w Twoją stronę, że potrafisz tak oddać to, co jest między nimi! <3
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Jacob Administrator
|
Wysłany:
Wto 22:24, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 860 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory Płeć:
|
No to świetna sprawa to bd hit xD "Dr. EsmeC przedstawia..."
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Wto 22:29, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
Talka napisał: | Błagam ja będę czekać! Mój Boże to jest cudo, a Ty jesteś wielka, ukłon w Twoją stronę, że potrafisz tak oddać to, co jest między nimi! <3 |
dokładnie!
racja- w filmie jest duzo wiecej gestow miedzy nimi niz w ksiazce! Peter i Elisabeth są wspaniali! Chwała im za to! Ale największe brawa neleża się Cathrine Hardwicke za to, że dodała do filmu wiecie jaka scene! Wszyscy wiedzą! Ave Cathrine!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Wto 22:35, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Ave usunięte sceny !!
Tak opracuję te trzy filmy jeszcze w tym tygodniu, obiecuję.
Inaczej możecie mnie spalić na stosie.
A tak między nami w tej usuniętej scenie jest taka akcja "If you like Dr Cullen.."
i takie bla bla bla.
Ja się ostatnio przejęzyczyłam i takie coś " If you like dr Esme..yyy."
Dobra to jest głupie !!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Wto 22:46, 20 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
a ja powinnam sie poprawić bo ona NIE DODAŁA do filmu tylko ZAMIERZAŁA DODAĆ. no ale cóż..
pamietam dokładnie tą piekną chwilę, kiedy obejżałam to poraz pierwszy... kupiłam sobie w [ę]piku dwupłytowe wydanie twilight. w dzien obejzałam sobie film, a wieczorem zasiadłam przed tv w pokoiku aby obejżeć dodatki. ogądałam tak sobe usunięte sceny, aż nagle cathrine mówi to co sie przejezyczyłaś xD 'Jesli lubidzie dr carlisle & esme...'itd. no i juz niemogłam wytrzymac po tych słowach. bylam okropnie ciekawa tej sceny. przygladałam sie uważnie jak idą przez ten pokój, jak Carlisle ją czue obejmuje i mowia o pierwsze milosci Eda... ach... wtedy nagle Esme popych Carla na ściane. Myslałam, że padne! nie wiedziałam co się dzieje dookoła mnie! myśe sobie 'nie... ona go nie pocałuje bo to jest tylko zmierzch... ich nie obchodzi tki tos jak boski niezwykly doktor cullen i jego wspaniała żona...' Wtedy Carlisle powoli zbliża sie do jej twarzy. już myślałam, że zaczne wrzeszczeć i wetedy znowu się cofną mówiąc 'you are hoples romantic...' i znowu wrociła tamta mysl ze scena ich chocby drobnego pocalunku jest niemozliwa! potem wszystko stało się tak nagle... on naprawdę to zrobił! tak czule dotknął wargami jej ust kładac dłon na jej poluczku... Najpier był szok. Potem myślałam, że mi się cos przewidziałao. Łzy napłynęły mi do oczu. Siedziałam przed tv na podłodze na kochanym puszystym duwaniku] wiec od razu padłam na ziemię. Nie widziałam otaczającego mnie swiata [przesadzam?] Widziałam przed oczami tylko tą scene. Kiedy juz w miare sie ogarnełam właczyłam to jeszcze raz. Obejżałam z 10 razy az to do mnie dotarło, a potem pobiegłam z piskiem do pokoju siostry i zawolałam ja, że musi to zobaczyć i wciaz pytała czy ja nie snie! to był niezwykły wieczór... xD
[ale sie wspaniale rozpisałam xD]
a i swietnie ze w tym tyg bo od 27.07 do 03.08 [od razu mowie zebyscie sie nastawili psychicznie na moja nieobecność xDD] bede podziwiać miasto w ktorym mieszka Sheen, Burton i Pattinson! ach jak ja nie moge sie doczekać!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vikki dnia Wto 23:21, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Śro 19:59, 21 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
oO... jakie jak mam przezycia xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Śro 20:12, 21 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Noo strasznie,ja zareagowałam podobnie, tylko, że zanim obejrzałam tą usuniętą scenę na moim wspaniały DVD widziałam ją w necie..była o wiele wcześniej.
Myślałam, ze się przewrócę xD !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Śro 21:46, 28 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Ta dam !
Moja analiza !
Długo się zastanawiam nad tym, czym napisać jakąś dłuższą formę wypowiedzi na temat kreacji Carlisle`a i Esme w sadze (filmy).
I tak po długim zastanowieniu, stwierdziłam, że naprawdę warto poświecić im kilka godzin czasu, by wszystko przeanalizować i uporządkować.
Na początku muszę wam kilka rzeczy uporządkować i wyjaśnić, by w dalszej części mojego programu nie było nic pominięte.
A więc tak, ja nie oceniam umiejętności aktorskich Elizabeth i Petera, po prostu nastawiam się, tak jakby to był prawdziwy świat, bez aktorów, a Esme i Carlisle byli prawdziwi.
Tak więc na wstępie proszę nie mówić, że to wszystko było napisane w scenariuszu!
W takim razie mam dla was parę informacji. Zgrałam dwa filmiki, które pomogą wam analizować razem ze mną fragment po fragmencie, na tych filmach znajdują się całe sceny, czasami Carlisle i Esme są wycinani, ale ogólnie porównuję do całych scen i dekoracji.
Pierwszy film zawiera fragmenty z Twilight i New Moon, natomiast drugi jest poświęcony Eclipse oraz zwolnione sceny, nad którymi będę długo rozważać i się zastanawiać.
Oto pierwszy film. Na początku można zobaczyć go cały, następnie proszę oglądać po fragmencie, każda część jest dokładnie ponumerowana.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
PIERWSZY FILM:
TWILIGHT!
Scena:
1. Przemiana Esme ( 0:13 )
Zacznę od tego, że będę tą scenę porównywać do przemiany Edwarda, której nie ma na filmie ( moim materiale pomocniczym).
Na początku proszę zwrócić uwagę na rękę Carlisle`a, która tak bardzo delikatnie odsuwa kołnierzyk Esme, to może znaczyć, że szanuje ją i postępuje z nią ostrożnie. Według mnie już na początku tej sceny możemy zaobserwować, że tych dwojga będzie coś łączyć w przyszłości.
Kolejny argument, lub rzecz na która warto zwrócić uwagę to samo ugryzienie. Carlisle „Nie wbija” się tak dosłownie, lecz tak jakby pierwsze błądził ustami, a dopiero potem zdecydował się na ostateczność, czyli na wpuszczenie jadu w krwioobieg Esme. Mam też takie wrażenie, że Carlisle dlatego tak długo gryzie swoja małżonkę, by wpuścić jej więcej jadu i by zmniejszyć jej cierpienie. Coś takiego było w książce napisane, ale dokładnie nie wiem.
Zwróciłam także duża uwagę na rękę doktora w 36 sekundzie, tak delikatnie, wręcz subtelnie dotyka policzka Esme. Tego na przykład nie obserwujemy kiedy Carlisle przemienia Edwarda. To jest jeden ze znaków, że od samego początku, jak ją znalazł była dla niego kimś więcej niż tylko kolejną ofiarą lub wampirem, który będzie z nim mieszkał, albo co gorsza zwykłą towarzyszką.
Carlisle w 39 sekundzie robi taką..zniesmaczoną minę, myślę, że wtedy do niego dotarło, że jest mega egoistą, który próbuje zamienić kobietę ( do której może coś czuć) w wampira, a przecież ona chciała się zabić ( i możliwe, że nie pokocha go w przyszłości).
Myślę także, że tym krótkim fragmentem przybliżyłam wam ich postać, jaką rolę dla siebie odgrywali jeszcze przed jej przemianą, jak Esme była człowiekiem.
2. Wizyta w domu Cullenów.
Tak ta scena jest dość komiczna, dla mnie. Kiedy Esme trze ser, a Carlisle kroi..bodajże boczek, albo coś w tym stylu.
Pierwsze co mi się rzuca w oczy ta ich radość. Po prostu są bardzo szczęśliwi.
Może w danym fragmencie, miłość Carlisle`a i Esme nie jest tak bardzo widoczna ale jest naprawdę wiele szczegółów, na które warto zwrócić uwagę.
Przykładem może być fragment z 1:10 kiedy Esme tak słodko odwraca się do męża i posyłają sobie szczere, serdeczne uśmiechy.
Kolejny uśmiech i spojrzenia mamy w 01:18. Ślicznie to wygląda, jak Esme tak zarzuca włosy na jedną stronę, by choć na chwilę spojrzeć na męża i zobaczyć jego reakcję.
Widać po tym fragmencie, że bardzo im zależy na wspólnym zdaniu i razem cieszą się ze szczęścia syna.
Jedziemy dalej z analizą. Dość ciekawy fragment mamy w 01:44 kiedy Carlisle podchodzi do Esme i rzuca Edwardowi takie dziwne spojrzenie. Strasznie długo zastanawiałam się co to może znaczyć, ale wydaje mi się, że po prostu starała się mu przekazać w myślach jakąś wiadomość, że ma być ostrożny czy coś. Ale naprawdę to można interpretować na bardzo wiele sposobów.
W 01:56 jest naprawdę niezły fragment. Esme cały czas badawczo przygląda się dziewczynie Edwarda, natomiast Carlisle wygłasza swoją mowę i tak świetnie cały czas przejeżdża swoją ręką po ramieniu swojej żony. Miałam wrażenie, że za chwilę pozbawi ją kończyny, ale w ten sposób ( tak trochę brutalnie) chciał pokazać, że to wampiry i nie są takie delikatnie.
Idąc dalej tym samy tropem natrafiamy na taka..piękną scenę w 02:01, kiedy to Esme odwraca się do Rosalie, po jej oskarżeniu, a Carlisle tak romantycznie patrzy na swoją żonę, z taką czułością. Naprawdę kocham tą część w filmie, chociaż to bardzo krótkie.
Fragment, który mnie rozbawił? To ten kiedy Bella, mówi, że może zostać posiłkiem Cullenów. Emmett i Carlisle zaczynają się dość nieźle śmiać, Edward nie może się powstrzymać, a Rose i Esme robią tak zwany „poker face”. Nie wiem co on dokładnie miał znaczyć, ale myślę, że jeśli chodzi o Esme to wyrażała swój szacunek do Belli. Żona doktora robi w tym fragmencie taką krzywą minę i na pewno była zła na męża, że się śmieje, ale co i zaszkodzi kłótnia.
Kolejny fragment to ten, kiedy Alice mówi, że Bella ładnie pachnie, dokładnie 02:40.
Carlisle spogląda na chochlika z takim uśmiechem, bo go wszystko bawi, a Esme otwiera usta ze zdziwienia. Oni naprawdę do siebie pasują i zabawnie reagują na wiele sytuacji. To czyni ich bardzo wyjątkowymi.
I teraz moja ulubiona część, kiedy to Bella i Edward odchodzą od pozostałych, a w kuchni jest Carlisle, Esme, Rose, Em, Jazz i Alice. Carlisle z Esme są tak wtuleni w siebie, on prawie ją miażdży swoim uściskiem, a Esme tak delikatnie dotyka jego przedramienia. Teraz widać, że obydwoje są naprawdę szczęśliwi, że spełniły się ich marzenia.
Już ostatni fragment z tej sceny, to 03:05. Esme każe Rose posprzątać to szkło z ziemi. Carlisle natomiast trzyma Esme za jedną rękę i to jest takie urocze.
3. Usunięta scena.
Ach, ja naprawdę nie wiem co teraz mam pisać. Ta scena jest przeurocza i prze romantyczna, na co wskazują słowa Carlisle`a: „You are hopeless romantic”.
Tutaj po prostu są widoczne ich wszystkie uczucia względem siebie. Nie tworzą jakiejś takiej „poważnej” pary, ale droczą się ze sobą i żartują. To jest po prostu genialne. FANTASTYCZNE!
Nie podoba mi się to, że za scena jest usunięta..szkoda, ze nie było jej w oryginale filmu.
4. Baseball
W tym konkretnym fragmencie, nie ma wiele do opisywania. Mi chodzi tylko o drobne i mało zauważalne gesty Carlisle`a jak i Esme. Bowiem, kiedy doktor odbija piłkę Esme ma taką minę jakby był bardzo dumna, że to jej mąż. Patrzenie na swojego Anioła sprawia jej radość.
04:00 proszę zwrócić uwagę gdzie stoi Esme i w jakiej odległości od swojego męża. Emmett, Rose, Alice i Jasper stoją tam gdzieś na uboczu daleko, ale ta para zawsze stara się być blisko siebie. Myślę, że może chcą pokazać, że zawsze będą razem, no wiecie na czele rodziny, jako matka i ojciec. Podobną sytuację zauważymy w Zaćmieniu.
NEW MOON
5. Urodziny Belli
Ha, teraz jedna z moich ulubionych scen w New Moon. Na początku w sumie nic się dzieje, prócz tego, że stoją razem. Ani na siebie nie spojrzą, ani się nie trzymają za ręce, ale najważniejsze, że są obok siebie.
Potem następuje takie dość ciekawe przejście do Belli, kiedy Carlisle przeprasza za Alice, a Esme życzy wszystkiego najlepszego.
04:50 Carlisle tak serdecznie i z takim uczuciem spogląda na Esme i Belle. To jest naprawdę świetny fragment, jak ja kocham ten jego uśmiech. Można się rozmarzyć. Ale chociaż tutaj spogląda na swoją żonę.
Potem jest taki krótki moment, gdzie stoją dość daleko i tak jakby ich wszystko nie obchodziło, by za chwilę znowu zaczarować widza.
Bowiem w 04:56 doktor spogląda na Esme, łapie ją za rękę i przyciąga do siebie, w następnej scenie będziemy mogli zaobserwować to lecz z innej perspektywy.
Ach, i nareszcie to co bardzo lubię.
Zapewne też polubicie. Ten materiał, który teraz oglądacie to nagranie zza kulis, tego nie ma w filmie, ale możemy zobaczyć jak to wyglądało z innej strony.
Szczerze nie miałam pojęcia, że aż tak czule się obejmowali, a tu taka miła niespodzianka.
Oczywiście na plus.
Jak ja to kocham, oni są tacy uczuciowi względem siebie. Ach.
Pozostaje mi tylko westchnąć.
Kolejna scena to 05:21 w sumie ona już była, ale teraz z innej kamery. Ten wzrok, zabójczy.
Dalej mamy jak Bella odbiera prezent od swoich teściów. Ten fragmencik także darzę uczuciem, gdyż Carl i Esme trzymają się za rękę. Wiem, że tego nie widać w kadrze, ale mam dowód w postaci pewnego zdjęcia. Oto one.
[link widoczny dla zalogowanych]
Śliczne prawda?
Mam nadzieję, że teraz wam udowodniłam ich relacje. Trzeba także zwrócić uwagę na inne postacie. Alice biega po pokoju, Jasper stoi gdzieś w spokoju. Emmett pod nosem się śmieje, od Rosalie chłodem wieje. Edward do zdjęcia pozuje, Bella to arcydzieło psuje. Tylko Carlisle delikatnie Esme dotyka, jego wzrok kieruje się ku końcu stanika.
Ha, ułożyłam to teraz na poczekaniu.
Dobre co nie?
Ale wracając do tematu, chodzi mi o to, że Cullenowie są rozproszeni, a rodzice zawsze razem i to w nich mi się bardzo podoba.
6. Głosowanie
Tak i ostatnia scena z Cullenami w Księżycu w nowiu.
Co za smutek, co za żal, odebrano mi Carlisle`a szal!
Dobra znowu zaczęłam rymować jak głupia, ale już się uspokajam.
Najpierw proszę zwrócić uwagę na sam początek filmu, a mianowicie na 05:32 kiedy Esme mówi do Belli, a Carlisle z takim bólem, zawahaniem spogląda na nią przez ułamek sekundy.
No i ostatni fragmencik, kiedy nadchodzi kolej doktora, on podchodzi do Belli i delikatnie spuszcza rękę, którą wczesnej przytulał Esme, no i w sumie na tyle.
Bardzo mi się to podobało, ale jak zwykle mam niedosyt.
DRUGI FILM.
Teraz proszę włączyć drugi film i oglądać razem z moimi komentarzami, tak samo jak poprzednio.
Eclipse.
Scena:
1. Pościg
Oczywiście większą część pościgu wycięłam, gdyż w tym przypadku byłą bezużyteczna. Teraz chodzi mi o to jak Carlisle zatrzymuje swoją rodzinę, by nie wkroczyli na terytorium wilków. Wtedy Esme staje dokładnie za mężem, wiecie on osłania ją swym ciałem, a ona wie, że zawsze bezpiecznie będzie za nim, niż gdzieś koło niego lub nie daj Boże bez niego.
Trochę zawiłe, ale myślę, że wiecie o co cmi chodzi.
Teraz przeskakujemy od razu do końca filmu. Dokładnie do 01:01 Cullenowie stają na skale i patrzą na Emmetta, który wkroczył na terytorium zmiennokształtnych.
Esme i Carlisle stoją na czele całej rodziny, co pokazuje ta scena, możemy także wywnioskować, że musieli cały czas biec obok siebie, by na wskazane miejsce dobiec o tym samym czasie i stanąć obok siebie.
To wskazuje na to, że nie opuszczają siebie na ani jeden krok i czasami pilnują.
2. Ochrona Belli
To fragmencik, bardzo krótki zresztą Cullenowie podjęli projekt ochrony Belli. Nie polują, mają czarne oczy z głodu i ciągle zastanawiają się kto chce Belli.
Carlisle wygłasza przemówienie jako głowa rodziny, a każdy z domowników wtrąca swoje zdanie. Ogólnie każdy kuli głowę, a Esme mówi tak dość odważnie, spogląda na męża, wie, że jej nie wyśmieje i zawsze przyjmuje jej zdanie. Nie boi wygłaszać swoich racji, gdyż zawsze zostanie to uszanowane. Taki malutki szczegół, ale zauważyłam to również w kilku cytatach w książce.
3. Zakończenie roku
To jest po prostu genialne. Wiem, ze pan doktor wyszedł troszeczkę pedalsko, słyszałam takie opinie, ale dla mnie jest mega słodki. Esme zresztą też.
Podoba mi się jak w skupieniu słuchają przemówienia, a Carlisle tak zerka na Esme jakby go bardzo interesowało jej zachowanie i reakcja.
W 01:22 kiedy oglądamy na ekranie Alice i Jaspera, z daleka jest Esme. Tej scenie przyglądałam sie dość długo i zauważyłam, ze na kolanach trzyma swoją rękę splecioną z dłonią męża. Robi to świetne wrażenie, tak jakby się wspierali. Jak to zauważyłam pierwszy raz to zapiszczałam z zachwytu. Tak patrzę, i kurcze Esme ma trzy ręce, ale potem tak siedzę i wpadłam, że to raczej od doktorka rękę..Ha. Nieźle się uśmiałam.
W zwolnionym fragmencie na końcu filmu widać, ze nawet się głaszczą..ha!
Analizując dalej w 02:02 jest kamera centralnie skierowana na Esme i Carlisle`a. Oboje biją brawo i na siebie spoglądają. Pomimo, iż wiele razy oglądali zakończenie roku i odbiór dyplomów swoich dzieci, za każdym razem są szczęśliwi. I ten wzrok Carla. Genialny ile oni mają energii w sobie, aby się ciągle do siebie uśmiechać.
4. Trening
Tam może nie ma jakiś świetnych i specjalnych ujęć pokazujących ich razem, ale jeśli podążamy wzrokiem za głową Jaspera, w tle możemy zauważyć przytulających się Carlisle`a i Esme. Dam linka do tego zdjęcia, aby każdy mógł zobaczyć wyraźniej tą sceną. Jak zwykle olśniewający.
[link widoczny dla zalogowanych]
Potem Jazz i Rose przygotowują się do wspólnego treningu i znowu mamy mały fragment z Carlislem i Esme z tyłu i ponownie stoją obok siebie.
Mówią nawiasem Esme ma ręce w kieszeni i wygląda tak..groźnie.
5. Walka
Och tutaj z pewnością będzie co opisywać. Kocha tą cześć filmu. Bardzo, nad życie.
Ta dam. Krótki wierszyk tworzony na potrzeby opracowania.
Carlisle po polanie biega,
Esme z nowonarodzonym bawi się w zbiega.
Doktor ciągle żony pilnuje,
Esme po walce mu dziękuję.
Razem wampiry zabijają,
o swe bezpieczeństwo w walce dbają.
Gdyby coś złego się stało,
mnie, widza, kompletnie by zatkało.
Ale tak się nei stało.!
Ka bum!
Podczas filmu możemy zaobserwować dwa ujęcia Carlisle`a i Esme. Pierwsze zabijają narodzonego :
Carlisle odwraca się, wampir się zamachuje i trafia na Esme. Ta uderza go i tajemniczy wpada na doktora, który rzuca go na ziemię. Esme świetnie skacze, wykonuje ‘gwiazdę” i rzuca wampira w stronę wilkołaka.
Pełna współpraca.
Dalej mamy kolejną scenę, także jest bardzo ekscytująca i barwna.
Esme biegnie i uderza wampira, ten chce ją walnąć, ale żona doktora robi kilka znakomitych uników. W końcu decyduje się na ostateczny ruch, łapie istotę i kuca, tak by wampir nie wymknął się jej. Następnie spogląda gdzieś w dal, a potem nagle Carlisle wyłania się i urywa głowę wrogowi.
I znowu małżeńska współpraca na poziomie.
Nie ekscytowałabym się tak bardzo gdyby były sceny, ze Rose pomaga Emmettowi, albo Alice Jazzowi..
Tak bardzo lubię te dwie sceny, że są jedyne w swoim rodzaju i to jeszcze z nimi.
6. Bree
To jest genialna scena. Nie myślałam, że to będzie, ale jak to zobaczyłam, to aż zaniemówiłam. Bree wystraszana patrzy w stronę mojej ulubionej pary. Carlisle odwrócony tyłem do kamery zerka szybko na reakcję żony. I już wie, że nie może jej zabić. Wzrok Esme mówi wszystko. Bardzo intensywnie na siebie patrzą, tak jakby przekazywali jakieś tajne informacje za pomocą wzroku.
Bardzo dokładnie przyglądałam się wszystkim scenom, w każdym filmie i to jest ich znak rozpoznawczy. Nikt na siebie tak nie patrzy, nawet Bella i Edward!!! Tylko Carlisle i Esme, jakby przelewali miłość, bezpieczeństwo i troskę w jednym spojrzeniu.
To mnie po prostu powala na kolana.
I właśnie za to stali się mi tacy bliscy.
7. Volturi
Kolejny fragmencik to scena, w której przybywają Volturi by zrobić porządek. Są pokazani Cullenowie przez krótką chwilę i znowu Esme i Carlisle stoją na czele całej rodziny, tak jakby za nią odpowiadali, czują się w obowiązku. Inaczej jest z innymi parami, no może Edward i Bella są blisko siebie, nawet bardzo, ale on ją po prostu chroni, bo jest człowiekiem.
Następnie Jane pyta się o Bree i wtedy następuje akcja. Esme tak dość nerwowo się odwraca, bardzo jej zależy aby ona żyła, a Carlisle wie, że to raczej nie możliwe. Wtedy już próbuje pocieszyć żonę, lecz nadal walczy o Bree.
Potem oboje próbują wyperswadować Volturi by ja jedna puścili. I takie tam.
Akcja zaczyna się kiedy Jane używa swojego daru. Esme odwraca się w ułamku sekundy, a Carlisle zwiesza głowę bardzo załamany, nie tyle martwi się o Bree, jak nie chce patrzeć na cierpienie Esme. Ten kawałek to 04:47.
Dalej Esme wtrąca się do dyskusji, wygłasza rekordowe 3 lub 4 zdania.
Dziękujemy scenarzystce, że tak dużo do gadania dała Esme.
Kiedy atmosfera dochodzi do zenitu, a Bree mówi wszystko, rodzice wampirze rodziny są załamani. Doktor głaszcze już Esme po plecach, dając jej znak, że to raczej przegrana sprawa.
Daję wam link do obrazka, gdzie można to zobaczyć w spokoju
[link widoczny dla zalogowanych]
Esme zaczyna się bardzo denerwować i wrzeszczy, a raczej krzyczy by dano jej szansę. Jane nie daje za wygraną i każe załatwić sprawę Felixowi. Wtedy Carlisle nie może już wytrzymać, ukrywa emocje i popiera żoną. Wtedy Rose robi taką zaciekawioną minę, jakby czekała czy wygrają Cullenowie czy Volturi.
Kiedy jest już jasne, że to przegrane, widać rozpacz tych dwojga.
Potem Felix rusza w stronę Bree i specjalnie przechodzi pomiędzy Carlisle`a i Esme, tak jakby chciał ich rozdzielić, by pokazać, że nie mogą tak za sobą stawiać. To taki dość symboliczny gest podzielenia małżonków, ich zdania, rozdzielenia uczucia, nie dosłownego.
Następnie jest przybliżenie na twarz doktora i Esme, widać rozpacz, ból, po stracie dziecka. Esme wydaje się być wrakiem, Carlisle też jest załamany, ale nie stratą dziecka, lecz radości żony. Kolejny link do obrazka.
[link widoczny dla zalogowanych]
KONIEC!
Na tym zakończę moją jakże wspaniała analizę scen. Może to nie jest zbyt dobre opracowanie, ale moje, nasze formowe.
Przepraszam za błędy i powtórzenia słów.
Ale jestem naprawdę wykończona, a tego tekstu jest dość dużo.
Każdy może mieć inne zdanie na temat tych scen, jak już mówiłam to mój punkt widzenia.
Na koniec wybrałam, poszczególne sceny, zwolniłam je kilkakrotnie by można było dostrzec kilka szczegółów, dopatrzeć się detali. Nie będę już omawiała, gdyż zrobiłam to w poprzednich punktach. Jeśli chcecie możecie do nich wrócić ponownie.
Z mojej strony to już wszystko. Na koniec, aby podsumować jakoś dobrze, w moim stylu, daję wierszyk.
Carlisle i Esme Cullenowie,
Dzięki mojemu opracowaniu, świat się o nich dowie!
Zakrzyczy człowiek, nacieszy widokiem,
Pary rodziców, delikatnie mrugnie okiem.
Na świat spojrzy moimi oczami,
Podzielę się swoimi uwagami,
Z ludźmi łaknącymi miłości i przygody,
Hej, tam wy ludzie zza dalekiej wody.
Dziękuję za przeczytanie mojej analizy,
Może będę miała szanse po tym na dostanie wizy.
Ach, co mi tam, Ameryka, Zjednoczone Stany,
Ja zostaję tu, gdzie mój Zmierzch nie jest zdubbingowany.
Mój świat napisów, Carlisle i Esme, forum wspaniałego,
Życzę wszystkim teraz takiego „zaćmienia umysłu” kochanego!
Post został pochwalony 1 raz |
|
|
Jacob Administrator
|
Wysłany:
Śro 22:04, 28 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 860 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory Płeć:
|
Coś świetnego Wspaniałe opracowanie !! Brak słow
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Rosalie Moderator
|
Wysłany:
Czw 10:23, 29 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory Płeć:
|
Genialne;D Podziwiam;D Zgadzam się z Jacobem coś pięknego;D
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Chochlik dojrzała pijawka
|
Wysłany:
Czw 20:42, 29 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Fantastyczne. Podziwiam, że miałaś tyle chęci i zapału żeby doprowadzić to d końca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
EsmeCissa mecenas
|
Wysłany:
Czw 21:02, 29 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 1520 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Bardzo dziękuję tym, którzy to ocenili i im się podobało.
Włożyłam w to mnóstwo pracy, wziąć do tego te filmiki i zleciało raptem 7 lub 8 godzin analizy!
Ale było warto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Vikki The Black Sister
|
Wysłany:
Czw 0:11, 05 Sie 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grimmauld Place 12, London, UK ^^ Płeć:
|
aaaah. no nareszcie moglam przeczytac to cale i jak zwykle pasc z wrazenia. Esme, Carlisle i EsmeC jak zwykle zachwycają
swietn analiza! nawe mnie troche oswiecila mimo ze tez juz wczesniej tak dokladnie przygladalam siee tym wszystkim scenom.
"Co za smutek, co za żal, odebrano mi Carlisle`a szal! "
haha. dobre, chodz pasuje mi bardziej do Zaćmienia.. tak strasznie brakowało mi tam tego jego ślicznego szaliczka.. a miał tylko na rozdaniu świadectw.
A tak wogole to kocham scene 2 z ECLIPSE. jest tam tak dozo cudownych zblizeń Carla.. Ah. Ogladalam to juz tyle razy a wciąż nie moge sie skupic na tym co on wtedy mówił [tak jak w Kwn przy szyw reki xD]
A ha hah i zakoczenie roku tez koocham!!
a i jeszcze co do tej niezwykłej ilości wygłaszanych przez Esme zdań.. to wydaje mi sie, że aktorka [nasza kochana Elisabeth] mogła dzieki temu jakby bardziej rozwinąć rolę w inna stronę, wykonywała wiecej gestów i te spojżania, krótkie uśmiechy posyłane do Carla
Aa! i jeszcz te zwolnione sceny- wybrałaś idealnie! Te najcudowniejsze!! Wspaniałe!
No i to moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|