Co o nim sądzicie?

Heh...ja w zeszłe wakacje nie miałam pojęcia, że istnieje, dopiero pod koniec lipca przeczytałam sagę Very Happy

Ale może zrobię mu ołtarzyk, ale wiem, przebuduję ten od Cullenów, który jest nad moim łóżkiem.

ja tez w lipcu pierwszy raz przeczytalam Very Happy

scigalam sie z mamą i kolezanką czytając całymi nocami pod namiotem [oczywiscie mama zostala książkę z tyłu, bo nie mogla czytac razem ze mną jednej ksiazki xD] a w egipcie bylam w sierpniu

Ach to moja mania już trwała xD
boże, on jest taki piękny xD

... [zostawilabym to, ale wole rozbudowac post xd]

Carlisle Cullen- znany także jako Stregoni Benefici jest głową rodziny Cullenów. Ma ponad 300 lat a wygląd 23-latka. Jest lekarzem - zdecydował się na to w ramach 'zadośćuczynienia' światu za to czym jest. W ten sposób może jakoś pomóc ludziom, których tak kocha. A DO TEGO JEST NIESAMOWICIE PIEKNY, WSPANIAŁY, WRAŻLIWY, KOCHAJĄCY i poprostu BOSKI... nie. on nie moze byc 'poprostu'... aż boski! Very Happy

Ta no nie może..być po prostu piękny Very Happy

Ale ten aktor i to odzwierciedlenie w filmie jest jeszcze piękniejsze !

Tak Carlisle jest BOSKI (o matko nie wierze że to pisze) jest lepszy od Edwarda

no jasne że lepszy! zresztą myśle, że wszyscy Cullenowie są niezykle cudowni i piękni jak to wampiry, ale Ed jest jakoś tak najmniej. Napisałabym chyba 1.Carlisle 2.Jasper 3.Emmett 4.Edward.

Carlisle bite me! :*

He, Vikki ja mam ta samą kolejność !!!
Ale oczywiście Carlisle wygrywa z wielką przewagą <3

Dla mnie to nie ma znaczenia;D Lubie wszystkich procz Edwarda;D

dokładnie EsmeC ! 1.Carlisle potem dlugo dlugo nic a dopiero potem Jazz

Tak, długo długo nic !
On po prostu przebija wszystkich...;]
Nie wiem na czym to polega, że jest z nich wszystkich najlepszy, ale to ma niezłą siłę rażenia!
Zauważyłam, że coraz więcej osób woli go niż Edzia ( nie mówię, że wszyscy) !

ta. ja wciaz nie wiem co mnie do niego właściwie tak bardzo przyciąga. on jest... no poprostu jest. przed premierą zaćmienia próbowałam trochę na Jazza bardziej zwrocic uwage, bo wiedzialam, że bedzie go sporo i wtedy sie nie zawiode, jak np byloby mało Carlisle'a. Jak siedzieli na stołowce na początku to jeszcze było ok, ale jak w końcu zobaczyłam Carlisle'a to nie mogłam powstrzymac usmiechu. Myslałam, że zaraz zaczne piszczeć xdd. Niesamowite!

No dokładnie, w nim jest takie coś, że jak się pojawia to na mojej twarzy jest uśmiech ! I mogłabym piszczeć w kinie. Potem chciałam się jakoś powstrzymać,ale to było silniejsze ode mnie ! <3

Duży plus kina to, że jest tak głośno i nie było śłychać mojego ciagłego pisku, Szczególnie podczas walki przy tej najpiękniejszej scenie jak C&E tak cudnie na siebie spojżeli przy Bree!! Nie mogłam się powstrzymać

Ja tez, ale nie piszczałam !
Za to ten moment kiedy zabijali razem i walczyli o Bree..
To było coś pięknego!
Szczerze zapiszczałabym,a le się powstrzymałam <3

ja nie dałam rady... w koncowych minutach filmu to było już za duzo na moją psychikę xD

Tak, jego było tak dużo, mnie po prostu rozsadzało !
Dlatego potem cały dzień o filmie myślałam <3

Tylko cały dzień? To ja jestem lepsza, cały czas myślę o filmie! I oczywiście nigdy nie przestanę. No i oczywiście błagam, nie zmuszajcie mnie do opisania Carlisle'a słowami, bo tego się nie da zrobić!<3

Cały dzień? Chodzi o to, że teraz potrafię się skupić np. na czytaniu książki, a po filmie nie byłam w stanie o niczym innym myśleć, tylko o filmie i o nim <3

Ogladałam sobie dzisiaj filmiki na ytb o panu doktorze kopchanym naszym i trafiłam na:
http://www.youtube.com/watch?v=oy8lZ23vIXE&feature=related

Piosenka o Carlisle'u napisana przez Natalie Nicole Gilbert.
Mi osobiście się bardzo podoba. Smile

A to słowa o naszym Carlu kochanym. Smile

You are a beautiful contradiction
Set apart for such a time as this
While all around you give in to their addictions
You strike the balance of time and risk

Do you even know?
Can you even see?
Who you are exemplifies
A miracle to me
Caught up in your mystery
Breathing hope, breathing hope into me

Your strength and your restraint
echo in each choice you make
taught by all that's light and all that's dark
you've seen the best, you've seen the worst
and even though it hurts
You understand the part that you have to play
Do you even know?
Can you even see?
Who you are exemplifies
A miracle to me
Caught up in your mystery
Breathing hope, breathing hope into me

Hiding won't break your stride
with safety in your eyes
you carve out a different path
Cancelling the expectations
that you'll simply give in to nature
you paralyze defeat

Having seen both sides
helps us both to be wiser
facing all that lies ahead
reaching out for the prize
defined by Someone higher
unafraid to use a different common sense

Do you even know?
Can you even see?
Who you are exemplifies
A miracle to me
Caught up in your mystery
Breathing hope, breathing hope into me

Carlisle, you are a beautiful contradiction
Set apart for such a time as this